Początkowo zakładano przeznaczenie na dopłatę do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ponad 59 mld zł. Okazuje się jednak, że będzie ona o ponad 19,5 mld mniejsza. Wszystko to za sprawą wystarczająco dobrych wyników funduszu. Prezes ZUS, Gertruda Uścińska podkreśla, że przyczyną niższej dotacji jest skuteczność tarczy antykryzysowej.
- ZUS nie potrzebuje części dotacji m.in. dlatego, że wydolność Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, czyli zdolność pokrycia bieżących wydatków bieżącymi wpływami, wynosi obecnie 81 proc. To bardzo pozytywne dane – informuje prezes ZUS w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną.
Według ekspertów mniejsza dotacja jest także skutkiem wyższych wynagrodzeń oraz rosnącej liczby cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych.