×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 866.
Wydrukuj tę stronę

Anna Michnikowska - Redaktor naczelna z powołania:)

Oceń ten artykuł
(3 głosów)

Redaktor naczelna w wyjątkowych magazynach: Dla SPA i Szugarfrik.

„Redaktor informacyjny" tak nazywało się Jej stanowisko w pierwszej „stałej" pracy. Uważa, że ma dużo szczęścia, jeśli chodzi o spotykanie odpowiednich osób w odpowiednim czasie. Dość szybko bowiem, otrzymała od innego wydawnictwa branżowego propozycję pracy na stanowisku „redaktora naczelnego". Takich propozycji się nie odrzuca! :) I mimo że była przerażona ciężarem odpowiedzialności przyjęła ją. Potem była agencja reklamowa, która postanowiła wydawać dwumiesięcznik. Od początku uczestniczyła w tworzeniu projektu, który niestety po dwóch latach wydawcy postanowili zamknąć. Mimo że straciła w ten sposób pracę, zobaczyła w tym swoją szansę. Postanowiłam sama wydawać podobne pismo. To było naprawdę stąpanie po cienkiej linie. Z Jej ulubionym hasłem na ustach: „Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana" postawiła wszystko na jedną kartę. Na szczęście się udało... choć obecnie preferuje własnej roboty cydr :)

Jest przykładem tego, że warto czytać, bo u Niej właśnie od książek się wszystko zaczęło. A dokładnie od kontrowersyjnej „Wojny polsko-ruskiej" Doroty Masłowskiej. Zachęcona przez moją promotorkę na studiach wysłała recenzję książki do kwartalnika literackiego. Przyjęli ją. To była Jej pierwsza publikacja w „prawdziwej" gazecie. Otrzymała 30 zł honorarium autorskiego. Zobaczyć po raz pierwszy swoje nazwisko w druku – bezcenne! Ta pierwsza publikacja patrząc z perspektywy czasu wyznaczyła Jej późniejszą ścieżkę zawodową. I mimo że napisana przeze Nią recenzja więcej miała wspólnego z analizą literacką, niż z recenzję prasową, to właśnie przez tę i późniejsze publikacje zdecydowała się po studiach na filologii polskiej pójść jeszcze na podyplomowe dziennikarstwo.