Dynamicznie rośnie liczba Polaków mających więcej niż jedno stałe zajęcie. Sprzyjają temu elastyczne formy zatrudnienia. Jest to także efektem wzrostu popytu na pracę i reformy edukacji. Do I kwartału 2018 roku ponad 933 tys. Polaków zarabiało w więcej niż jednym miejscu pracy. Badania zostały przeprowadzone przez GUS. Liczba ta rośnie z miesiąca na miesiąc (w trzech ostatnich mc 2017 roku było o 52 tysiące mniej takich osób).
Z pewnością jest to związane z sezonowością pracy ( zimą znika część prac sezonowych, głównie w rolnictwie czy też budownictwie).
Jednak w ostatnich miesiącach 2017 było i tak więcej wolnych miejsc pracy niż w tym samym czasie rok temu (o 29%) , co spowodowało, że zainteresowani pracą mieli w czym wybierać. Wielu ludzi decyduje się na pracę na dwa etaty ze względu na niskie wynagrodzenie, niewystarczające do spłaty kredytów i utrzymania rodziny.
Dorabianiu sprzyja też rozpowszechnienie się elastycznych form zatrudnienia np. umów zleceń i dzieła. Wielu pracodawców decyduje się na zatrudnienie osób w ten właśnie sposób i dlatego muszą oni szukać innych, dodatkowych, bardziej stabilnych rozwiązań. Działa to także w drugą stronę. Osoby mające stałą pracę, decydują się na zatrudnienie w ramach umowy o dzieło/ zlecenie w ramach zajęcia dodatkowego np. pracownicy służb zdrowia, nauczyciele, przedstawiciele wolnych zawodów.
W I kwartale tego roku, 5,7 % osób zatrudnionych w całej gospodarce miało zatrudnienie w więcej niż jednym miejscu pracy. W krajach Unii, więcej odsetek takich ludzi był tylko w Szwecji, Danii, Holandii i Finlandii.
Źródło: dziennik.pl