Jak zapowiedziała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, trwają prace nad nowelizacją Kodeksu pracy. Co ma się zmienić?
Rynek pracy po pandemii powoli się podnosi. Coraz więcej osób pracuje na etacie na podstawie umowy na czas nieokreślony. Co jeszcze się zmieniło?
Zatrudnienie na podstawie umowy o pracę daje stabilność zatrudnienia. Pracodawca dodatkowo musi przestrzegać wielu obowiązków związanych z zawarciem umowy.
Pracownik zatrudniony na podstawie umowy o pracę ma liczne prawa. Oto kluczowe z nich:
Dynamicznie rośnie liczba Polaków mających więcej niż jedno stałe zajęcie. Sprzyjają temu elastyczne formy zatrudnienia. Jest to także efektem wzrostu popytu na pracę i reformy edukacji. Do I kwartału 2018 roku ponad 933 tys. Polaków zarabiało w więcej niż jednym miejscu pracy. Badania zostały przeprowadzone przez GUS. Liczba ta rośnie z miesiąca na miesiąc (w trzech ostatnich mc 2017 roku było o 52 tysiące mniej takich osób).
Z pewnością jest to związane z sezonowością pracy ( zimą znika część prac sezonowych, głównie w rolnictwie czy też budownictwie).
Jednak w ostatnich miesiącach 2017 było i tak więcej wolnych miejsc pracy niż w tym samym czasie rok temu (o 29%) , co spowodowało, że zainteresowani pracą mieli w czym wybierać. Wielu ludzi decyduje się na pracę na dwa etaty ze względu na niskie wynagrodzenie, niewystarczające do spłaty kredytów i utrzymania rodziny.
Dorabianiu sprzyja też rozpowszechnienie się elastycznych form zatrudnienia np. umów zleceń i dzieła. Wielu pracodawców decyduje się na zatrudnienie osób w ten właśnie sposób i dlatego muszą oni szukać innych, dodatkowych, bardziej stabilnych rozwiązań. Działa to także w drugą stronę. Osoby mające stałą pracę, decydują się na zatrudnienie w ramach umowy o dzieło/ zlecenie w ramach zajęcia dodatkowego np. pracownicy służb zdrowia, nauczyciele, przedstawiciele wolnych zawodów.
W I kwartale tego roku, 5,7 % osób zatrudnionych w całej gospodarce miało zatrudnienie w więcej niż jednym miejscu pracy. W krajach Unii, więcej odsetek takich ludzi był tylko w Szwecji, Danii, Holandii i Finlandii.
Źródło: dziennik.pl