Sejm uchwalił, że termin roszczeń ulegnie przedawnieniu szybciej, bo po 6 latach, a nie jak wcześniej 10. Nowelizacja ta dotyczy m.in. Kodeksu cywilnego oraz kodeksu postępowania cywilnego.
Za uchwaleniem tej nowelizacji zagłosowało 275 posłów, 22 było przeciw, a aż 126 wstrzymało się od głosu.
Nowelizacja została przygotowana w resorcie sprawiedliwości. W przypadku roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz dotyczących świadczeń okresowych np. czynszu najmu i dzierżawy, termin ten wynosi jak dotychczas – 3 lata.
Powodami skrócenia czasu są trudności dowodowe , gdyż po upływie zbyt długiego czasu trudno jjest wskazać roszczenie lub jego wygaśnięcie. Zmiana ma też stanowić wzmocnienie prawa konsumentów. Niektóre praktyki firm windykacyjnych, które wykorzystują nieświadomość konsumentów i masowo skupują za bezcen przedawnione roszczenia, licząc na to, że z niewiedzy, dłużnicy nie wniosą do sądu zarzutu przedawnienia.
Żródło: prawo.gazetaprawna.pl
Turystyczny Fundusz Gwarancyjny uruchomił nowy rejestr z informacjami o wszystkich biurach podróży. Znajdują się tam wpisy dla ponad 4,6 tysiąca przedsiębiorców w tej branży.
Ewidencja została przygotowana z myślą o klientach biur podróży. Gdyż mogą oni w jednym miejscu zweryfikować czy dany podmiot działa zgodnie z prawem, np. czy posiada wymagany wpis do rejestru organizatorów turystyki, czy ma zabezpieczenie finansowe na wypadek niewypłacalności. W rejestrze są też katalogi przedsiębiorców turystycznych wykreślonych z rejestru czy też objętych zakazem prowadzenia działalności.
Ważne jest to, że dane są aktualizowane na bieżąco na bazie wpisów do lokalnych rejestrów prowadzonych przez marszałków województw.
Do prowadzenia centralnej ewidencji przedsiębiorców turystycznych zobligowała UFG ustawa o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych z 24 listopada 2017 roku. Fundusz przygotował system, który jest dostępny na stronie www.ufg.pl w zakładce Turystyczny Fundusz Gwarancyjny oraz na stronie Ministerstwa Sportu i Turystyki (turystyka.gov.pl).
Nowa ustawa obowiązująca od początku lipca powoduje lepszą ochronę podróżujących, głównie przed niewypłacalnością biur podróży.
Źródło: UFG
W wywiadzie dla TVP INFO minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz powiedziała, że mam wielką nadzieję, że obniżenie składek ZUS dla mikro firm wpłynie na zmniejszenie ilości przedsiębiorstw działających w tzw. „szarej strefie” . Dodatkowo oceniła, że w Polsce rośnie eksport i lista inwestycji.
Mały ZUS ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku i ma dotyczyć wyłącznie osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą , których przychody w 2018 roku nie przekroczyły średniomiesięcznie 5250 zł. Te firmy, mają miesięcznie płacić 660 zł, a nie 1,2 tys.
Jeśli zaś chodzi o ustawę na mocy , której Polska stała się jedną wielką strefą ekonomiczną co miało na celu pobudzenie inwestycji w Polsce, minister podkreśla korzyści działania tej ustawy. Inwestorzy, którzy chcą zainwestować w Polsce mogą skorzystać z przywilejów podatkowych wybierając dowolne miejsce w kraju , z zachowaniem pewnych warunków jakościowych. Zdaniem Emilewicz rząd nie stawia już teraz wyłącznie na ilość , ale także na jakość miejsc pracy. Ustawa o wspieraniu nowych inwestycji zakłada, że cały obszar Polski przeznaczony na działalność gospodarczą stanie się jedną strefą inwestycji. Nowe przepisy dają inwestorom możliwość uzyskania zwolnień podatkowych (na 10-15 lat). Dodatkowe korzyści przyznawane są firmom z sektora MŚP, za lokalizację w powiecie o wysokim bezrobociu lub mieście tracącym funkcje społeczno- gospodarcze. Dodatkowo punktowane mają być też przedsięwzięcia wpływające na konkurencyjność i innowacyjność regionalnych gospodarek. Wsparcie będzie można także uzyskać w eksporcie.
Przykładem takie firmy jest UMICORE, która za względu na atrakcyjność inwestycyjną wybrała Polskę , a nie CZECHY, SŁOWACJĘ czy też NIEMCY. Zdaniem Minister, inwestycje się rozkręcają oraz rośnie eksport. (wzrost o 30%, dodatki bilans w I kwartale 2018 roku to 15 mld większy eksport niż import). Padło także zapytanie o reformę zamówień publicznych . Problem jest taki, że w Polsce ok 40% przetargów jest przetargami jednej oferty. Mamy za niską konkurencyjność , gdyż za mało MŚP bierze udział w przetargach, gdyż nie spełniają konkretnych wymagań administracyjnych. Nowe rozwiązania mają być gotowe jesienią.
Źródło: biznes.gazetaprawna.pl
Branża budowlana prosi rząd o pomoc w temacie waloryzacji kontraktów budowlanych i zgłaszają zmiany w prawie, które mają na celu uniknięcie fali bankructw.
Jaki jest problem?
W 2017 roku radykalnie wzrosły ceny materiałów budowalnych, wzrósł problem wystarczającej siły roboczej. Dużo firm kontraktowało wcześniej, zanim problem nastąpił. Plaga bankructw grozi głównie tym firmom, które zawierały umowy dwa lub trzy lata temu. Dużo firm zastanawia się czy nie zrezygnować z budowy, gdyż często kara umowna (10%) jest niższa niż straty związane z zakończeniem budowy. Jeśli rząd nie wyrazi zgody na renegocjację kontraktów publicznych lub nie zaproponuje innego sposobu rozwiązania problemu, straty mogą być duże po obu stronach.
Przedsiębiorcy porównują nawet tę sytuację do kryzysu z 2012 roku, kiedy to duża liczba inwestycji związanych z Euro 2012, wzrost cen materiałów budowalnych i światowy kryzys doprowadziły do bankructwa wielu generalnych wykonawców.
Zawierane kontrakty zawierały klauzulę waloryzacyjną, ale z ograniczeniem maksymalnie do 1% wartości kontraktu, a straty są większe. Dodatkowo prawo zamówień publicznych, zakazuje zmian, które nie zostały przewidziane w umowie.
Federacja Przedsiębiorstw Polskich i KUKE przedstawi wkrótce ministerstwu propozycje, które mają na celu pomoc w rozwiązaniu problemu. Mają to być min: możliwość waloryzacji umów z uwzględnieniem wskaźnika Głównego Urzędu Statystycznego (wówczas przedsiębiorcy mogliby domagać się podwyższenia wynagrodzenia o tyle o ile wzrosły średnie ceny). Niestety ta zmiana nie pomogłoby wszystkim bo dane GUS są publikowane z opóźnieniem i historycznie mogą nie oddawać rzeczywistej zmiany cen. Stąd postulaty zmian mają dotyczyć głownie kodeksu cywilnego (klauzuli rebus sic stantibus). Firmy budowalne nie chciałaby rozwiązać problem ugodowo.
Źródło: biznes.gazetaprawna.pl
Zakaz handlu w niedzielę objął także rolników. Swoich zbiorów w ten dzień nie mogą sprzedawać producenci rzepaku. Żniwa trwają jedynie miesiąc, dlatego tak ważny jest każdy dzień.
W niedzielę wolną od handlu działalność mogą prowadzić skupy zbóż, buraków cukrowych, owoców, warzyw i surowego mleka. Nie jest to pełna lista produktów dostarczanych przez polskich rolników. Wyklucza ustawa np. producentów rzepaku, która liczba nie jest mała bo to ok 100 tys. gospodarstw rolnych.
Kwestię niejasnych przepisów pragnie wyjaśnić Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju. Nowelizacja ustawy trafiła już do Ministerstwa Rolnictwa I rozwoju Wsi, Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Produkcja rolna rzepaku zajmuje ponad 900 tys. Hektarów, oprócz zbóż nie ma w Polsce drugiej takiej rośliny, która zajmuje taką powierzchnię.
Głównym problemem jest fakt, że wielu rolników nie posiada odpowiednich powierzchni magazynowych, muszą więc po zbiorze od razu jechać z zebranym rzepakiem do skupu, a w niedzielę wolną od handlu nie mogą.
Źródło: money.pl