Według raportu Retail Institute centra handlowe straciły blisko 3 miliony klientów z powodu wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę. Z raportu wynika, że w ponad 120 centrach handlowych w czasie od 1 stycznia do 20 maja tego roku odwiedzalność spadła o 2,6 % względem roku 2017( to jest o ponad 3, 14 miliona mniej ludzi!!).
Największy spadek odnotowały galerie na obrzeżach miast (-4,4%) i te gdzie dominującą rolę pełni najemca z branży spożywczej.
Wśród liderów w branży także Pepco walczy o przetrwanie. Spólka Steinhoff International Holding NV organizuje wkrótce w Londynie spotkanie ze swoimi pożyczkodawcami , aby opracować plan na zadłużenie 10,4 miliarda euro. Może mieć to kluczowe znaczenia dla przetrwania marki. Według niedawnych informacji serwisu wiadomoscihandlowe.pl spółka zastanawia się nad wystawieniem na sprzedaż sieci Pepco. Jest to jeden z największych dyskontów odzieżowo – przemysłowych w Europie Centralnej, posiadający 1300 punktów, w tym 700 w Polsce. Wartość transakcji może przekroczyć 1 mld. Euro
.
Są jednak wyjątki! W drugiej połowie roku Ikea otwiera pierwszy sklep w samym centrum Warszawy, w centrum handlowym Blue City. Będzie to mniejszy konspekt sklepu, ale wyposażony w innowacyjne rozwiązania prezentacji produktu ułatwiające dokonywanie zakupów.
Już 21 maja ruszy projekt wsparcia ekspansji zagranicznej - Polskie Mosty Technologiczne. Rekrutację do projektu uruchamia Polska Agencja Inwestycji i Handlu. Łączna wartość wparcia dla firm w ramach programu wyniesie ponad 176,5 mln zł.
Nowy projekt skierowany jest do firm z segmentu MŚP, charakteryzujących się dużym potencjałem do internacjonalizacji swoich produktów, usług lub technologii. Maksymalna wysokość jednego grantu sięgnie 200 tys. zł, zaś sama strategia ekspansji zagranicznej będzie powstawać z pomocą zarówno polskich, jak i zagranicznych ekspertów. W konkursie mogą uczestniczyć tylko mikro, małe i średnie firmy zarejestrowane w Polsce. Projekt jest realizowany w ramach pomocy de minimis, tym samym przedsiębiorców obowiązują kryteria związane z dotychczasową kwotą otrzymanej pomocy, i zgodnie z przepisami nie mogła ona przekroczyć 200 tys. euro. Ze wsparcie wykluczeni są przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność w sektorach wykluczonych regulaminem konkursu z otrzymania pomocy de minimis, na przykład obejmujących produkcję podstawowych produktów rolnych, sektor węglowy czy rybołówstwo. Granty nie będą mogły być również przekazane na wydatki bezpośrednio związane z wolumenem wywożonych produktów, tworzeniem i funkcjonowaniem sieci dystrybucyjnej czy innymi wydatkami bieżącymi, związanymi z prowadzeniem działalności wywozowej.
W pierwszej kolejności nabór obejmie USA, Kanadę i Meksyk. Jak podkreślają przedstawiciele PAIH, wartość polskiego eksportu z obszarem NAFTA przekracza 26 mld euro, jednak większość z tej kwoty to zasługa wymiany ze Stanami Zjednoczonymi. Nabór na ten obszar rusza 21 maja i potrwa do 13 lipca 2018 roku. Kolejne nabory odbędą się w trzecim (Wietnam, Chiny i Japonia) i czwartym kwartale 2018 r. (Zjednoczone Emiraty Arabskie, Iran, Kenia), zaś przedsiębiorcy zainteresowani wejściem do Turcji, Korei Południowej, Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Indii, Norwegii, Szwajcarii, Ukrainy, Rosji i RPA będą mieli szansę wziąć udział w rekrutacji w przyszłym roku.
Projektowane zmiany, zaproponowane przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, zakładają wprowadzenie nowego rodzaju spółki – prostej spółki akcyjnej.
Inicjatywa ta jest wynikiem analizy otoczenia prawnego funkcjonowania w Polsce tzw. start-upów. W swym założeniu ta forma działalności to nowoczesna spółka niepubliczna, dostosowana do potrzeb współczesnej gospodarki. Fundamentem jej specyfiki jest fakt łączenia ograniczonej odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki z dużą dozą elastyczności, i to zarówno w aspekcie kształtowania wzajemnych relacji pomiędzy wspólnikami, jak i systemu zarządzania.
Jakie są główne założenia takiej spółki? Z jednej strony brak nadmiernych formalności związanych z jej zakładaniem, a z drugiej strony nowoczesny mechanizm ochrony wierzycieli spółki, w oparciu o zakaz dokonywania świadczeń na rzecz wspólników, które zagrażałyby wypłacalności spółki.
W projekcie znajdują się także zapisy o kapitale akcyjnym, którego wartość ma wynosić minimum 1 zł, a także o możliwie szybkiej i nieskomplikowanej likwidacji spółki w razie niepowodzenia przedsięwzięcia lub też przekształcenie w inną spółkę kapitałową.
MRiT szacuje, że w pierwszym roku obowiązywania regulacji udział tej formy spółki w nowo zakładanych spółkach kapitałowych ukształtuje się na poziomie 10 proc. i w kolejnych latach będzie się sukcesywnie zwiększał, aż osiągnie w piątym roku obwiązywania regulacji osiągnie poziom 25 proc.
Reforma rolnictwa ekologicznego w UE spowodowała ujednolicenie przepisów, z których niektóre wprowadzono ponad 20 lat temu. Dynamiczne zmiany zachodzące w tym sektorze, bariery hamujące rozwój oraz niezbędny wzrost zaufania konsumentów do systemu to główne motory napędowe zmian ustawodawstwa.
Nowe przepisy zostały przyjęte przez europarlament w zeszłym tygodniu po blisko czteroletnich negocjacjach. Wprawdzie muszą jeszcze zostać zaakceptowane przez ministrów z krajów członkowskich, lecz zakłada się że będzie to raczej czysta formalność, gdyż tekst został ustalony wspólnie przez unijne instytucje w trakcie rozmów. Przepisy powinny zacząć obowiązywać 1 stycznia 2021 roku, po ich wprowadzeniu również producentów z krajów spoza UE mają obowiązywać te same zasady. Jest to szczególnie istotne w przypadku, gdy ekoprodukt był importowany z państw trzecich. Do tej pory producentów spoza Wspólnoty obowiązywała zasada równoważności. Ich produkty były dopuszczane na unijny rynek w przypadku spełniania lokalnych zasad, które były przez UE uznane za podobne do europejskich. Nowo wprowadzane przepisy zniosą tę zasadę, zaś Importerzy będą musieli dostosować się do standardów UE. Na te działania dostaną pięć lat od wejścia w życie nowych przepisów, więc mają czas do końca 2025 roku. Do pozytywnych zmian z pewnością należą też przepisy dotyczące częstszych kontroli, które w myśl nowych założeń będą bardziej rygorystyczne i przez pierwsze trzy lata od wejścia przepisów będą raz w roku.
Dopiero jeśli podczas trzyletniego monitoringu u dostawców nie zostaną wykryte żadne nieprawidłowości, kontrole będą u nich przeprowadzane rzadziej, czyli co dwa lata. Zdaniem ekspertów zmiany powinny pozytywnie przełożyć pozytywnie na polski rynek żywności ekologicznej, który obecnie jest wart około 900 mln zł i rozwija się w doskonałym tempie 20 proc. rocznie.
Wiosenna prognoza ekonomistów KE jest bardzo dobra dla Polski, przewiduje wzrost dynamiki PKB w roku 2018 do 4,3 proc. (wcześniej zakładano 3,8 proc.), a na kolejny 2019 rok 3,7 proc. (wcześniej 3,4 proc.). Sama inflacja osiągnie poziom 1,3 proc., zaś w 2019 roku 2,5 proc. Zakłada się, że polska gospodarka będzie w dalszym ciągu rozwijać się dynamicznie, a pewne spowolnienie tempa czeka nas dopiero w 2019 roku.
Uważa się, że jako główny motor wzrostu posłuży konsumpcja krajowa, a także inwestycje, wspierane przez silne zaufanie konsumentów, szybki wzrost płac oraz unijne fundusze strukturalne. Przewidywane jest stopniowe zmniejszenie konsumpcji prywatnej do ostatecznego poziomu 3,4 proc w roku 2019 z prognozowanego w 2018 roku 4,1 proc., co i tak wciąż jest wysokim poziomem – jest to wynik silnego wzrostu płac i wysokiego zaufania konsumentów. Inwestycje publiczne wciąż będą rosły jako efekt napływu środków unijnych, ta sytuacje nie ulegnie znaczącej zmianie w roku 2019. Słabe w 2017 roku inwestycje prywatne mają odbudowywać się w kolejnych latach 2018 i 2019 dzięki mocnym perspektywom popytu, niskim stopom procentowanym i możliwościom wykorzystania dużych zdolności produkcyjnych. Zauważalne jest jedynie zagrożenie w postaci rosnącego braku wykwalifikowanych pracowników, co może powodować niechęć przedsiębiorców do rozpoczynania większych inwestycji.
Zdaniem KE ma w dalszym ciągu rosnąć w latach 2018 i 2019 (odpowiednio o 7,3 i 6,2 proc.) eksport, również spodziewany jest wzrost importu (8,4 proc. w 2018 r. i 6,3 proc. w 2019 r.) – to wynik silnego popytu krajowego. W 2018 roku prognozuje się umiarkowane umocnienie kursu złotego wobec euro, co z kolei powinno hamować wzrost części cen.